Julia Przyłębska z ochroną SOP
Władza PiS odgradza się od społeczeństwa nie tylko płotami i kordonami policji. „Rzeczpospolita” podała, że szefująca Trybunałowi Konstytucyjnemu Julia Przyłębska ma ochronę Służby Ochrony Państwa, czyli dawnego BOR. Powody są tajemnicą państwową.
Z ustawy o SOP wynika, że ma chronić jedynie prezydenta, premiera, wicepremierów, byłych prezydentów, szefów MSZ i MSWiA. Innym osobom przydziela się ochronę „ze względu na dobro państwa”. Jak widać, takim dobrem jest osoba Julii Przyłębskiej.
Właściwie można się ucieszyć, że PiS tak wysoko ceni sobie rolę Trybunału Konstytucyjnego, że osobę kierującą nim uznaje za wyjątkowo cenną. Ale za tak cennego nie uznawała jej poprzedniego prezesa prof. Andrzeja Rzeplińskiego, którego – mimo że otrzymywał maile i esemesy z pogróżkami – nie chroniono. Można więc sądzić, że chodzi nie tyle o ochronę osoby pełniącej funkcję prezesa, ile osoby pełniącej tę funkcję w konkretny sposób.
A sposób pełnienia funkcji prezesa TK przez Julię Przyłębską jest rzeczywiście wyjątkowo użyteczny dla polityki partii rządzącej. Udało jej się zminimalizować liczbę rozpatrywanych w Trybunale spraw (spadła o połowę) i zniechęcić zarówno obywateli, jak i uprawnione podmioty (parlamentarzyści, Pierwszy Prezes SN, prezes NSA, KRS, a przede wszystkim Rzecznik Praw Obywatelskich) do kierowania spraw do Trybunału. Udało się jej sprawić, że Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu przestał traktować polski TK jak niezawisłego organu sądowego – już nie wymaga, aby przed złożeniem polskiej skargi sprawa przeszła przez TK. Wprowadziła też nową, nieopartą na prawie tradycję, że składy sądzące w Trybunale może sobie zmieniać dowolnie i wielokrotnie. Oficjalnie po to, żeby było sprawniej.
Za swoją działalność na rzecz Państwa PiS Julia Przyłębska została nagrodzona tytułem „Człowieka Wolności” przyznawanym przez nieoficjalny organ prasowy PiS – tygodnik „Sieci Prawdy”.
Trybunał Dobrej Zmiany stał się instytucją postrzeganą przez Polaków i zagraniczne organy sądowe jako ramię władzy wykonawczej. Jest więc za co Julię Przyłebską cenić.
Wyrazem uznania zasług dla władzy staje się w Polsce ochrona SOP. Ciekawe, dlaczego akurat to. Czyżby władza obawiała się, że suweren jej ludzi nie docenia? Że nienawidzi tak, że chciałby zrobić krzywdę? Tak to zapewne wygląda z pałaców władzy ukrytych za barierami i kotarami.
A prezes Rzepliński do Trybunału przyjeżdżał na rowerze…
Komentarze
I pomyśleć ,że Cyrankiewicz urywał się ochronie.A mam nadzieje ,że ochrona dla splendoru i powagi urzędu.Bo jeżeli naprawdę się boją ,to klękajcie narody.Bo strach pobudza do czynów podłych i niegodnych człowieka.Boże chroń prezesa i kolano Jego!!!!
Ochrona jej się po prostu należy! Od dnia, kiedy została brutalnie zaatakowana przez nachalnego dziennikarza, kiedy z wnuczką zamierzała wsiąść do pociągu i to nie byle jakiego a do Berlina. Naruszona została jej prywatność, że o braku zgody na możliwą publikacje wizerunku wnuczki nie wspomnę. Wrażliwa osoba nie może być narażana na takie ekscesy, bo mogłoby się to odbić negatywnie na jakości jej jakże ważnej dla narodu pracy. Zatem, jak już wspomniałam; ochrona jej się po prostu należy. I basta!
Zgadzam się z negatywnymi opiniami o pani Przyłębskiej jako przewodniczącej TK ale muszę dodać, że temperatura sporów i poziom polaryzacji osągnął poziom w którym nie muszę szczególnie wysilać wyobraźni by zobaczyć desperata z puszką farby lub jajkam. Czy wymaga to ochrony SOP ? Będąc notariuszem PISu powinna dostać ochronę od pana Jarosława, to skromni ludzie zaoszczędzili na doskonałych ochroniarzy a nie patałachów z SOP.
@Gospodyni,
Jak pani śmie tak bezczelnie obrażać panią W KOŃCU MAGISTER Julię P.?
W dzisiejszych czasach, niestety, trzeba na końcu żartu pisać smiley.
.. kij stworzony przez pana prezesa kiedys bedzie walil tych co teraz trzymaja go w reku ,taka jest demokracja …
To próba wytworzenia psychozy zagrożenia, zwykła manipulacja dla scementowania pisowskiego ludu, a także próba odwrócenia uwagi od istotnych problemów i kłopotów PiS.