Rząd pod sąd
Władza ustanowiła zakaz zgromadzeń w sposób nieważny prawnie. Prokurator krajowy usiłuje ją kryć, nakazując prokuratorom ścigać demonstrantów nie z przepisu o udziału w nielegalnym zgromadzeniu, ale z Kodeksu karnego.
Prokurator Święczkowski wydał prokuratorom wytyczne, by nadzorowali policyjne postępowania wobec uczestników protestów. Mają pilnować, by stawiane były rozmaite zarzuty: zamachu na zdrowie i życie policjantów lub przynajmniej naruszenia ich nietykalności, kierowania gróźb karalnych, złośliwego przeszkadzania w obrzędach religijnych, obrazy uczuć religijnych, niszczenia mienia, udziału w zbiegowisku dopuszczającym się gwałtownego zamachu na życie i mienie. A także sprowadzenia powszechnego zagrożenia dla życia i zdrowia – art. 165 kk.
Wszystkie te zarzuty są z Kodeksu karnego. Dlaczego nie z art. 54 Kodeksu wykroczeń: zakaz udziału w nielegalnym zgromadzeniu? Bo ograniczenie zgromadzeń do pięciu osób, jakie w ramach ograniczeń pandemicznych wydała władza, znalazło się w rozporządzeniu Rady Ministrów, a nie w ustawie. A wolność zgromadzeń wolno ograniczyć tylko ustawą. Już sądy oddalają wnioski policji o ukaranie demonstrantów, wskazując, że nie mają podstawy prawnej.
Rząd jest do tego stopnia indolentny, że mając już przecież doświadczenie z wprowadzonym rozporządzeniem nakazem noszenia maseczek, również nieważnym, nie zadbał o to, żeby ponoć tak kluczowe ograniczenie wolności zgromadzeń wprowadzić prawidłowo. I nie da się go egzekwować.
Prokuratura działa na zasadzie: dajcie człowieka, paragraf się znajdzie. Znalazła więc Kodeks karny. Jeśli uczestnik zgromadzenia nie zamachnął się na policjanta ani nie wszedł do kościoła, zakłócając obrzędy, to przynajmniej gromadząc się – nawet w maseczce – dał okazję, by „przybić” mu zarzut sprowadzenia powszechnego zagrożenia dla zdrowia i życia.
Obywatele z pewnością nie mają obowiązku sami z siebie rezygnować ze swoich wolności. A już na pewno nie mają obowiązku stosować się do bezprawnego prawa. Natomiast rząd z całą pewnością ma obowiązek chronić ich życie i zdrowie. Tymczasem nie tylko nie przygotował kraju na drugą falę pandemii, ale jeszcze nie zadbał o to, by ograniczenia praw i wolności dla ochrony przed szerzeniem zarazy wprowadzać zgodnie z prawem, a więc skutecznie.
W związku z tym polecam uwadze prokuratora Święczkowskiego, Prokuratury Krajowej i prokuratur warszawskich zastosowanie art. 165 kk w stosunku do nieudolnie rządzących, którzy swoją indolencją narażają zdrowie i życie Polek i Polaków.
Polecam też ich uwadze ustalenie – pod kątem art. 165 kk – kto i dlaczego ustalił termin wydania wyroku Trybunału Przyłębskiej w sprawie zakazu aborcji w środku pandemii, w sytuacji, gdy było więcej niż pewne, że wywoła to masowe protesty uliczne.
Komentarze
Art. 165 kk rzeczywiście świetnie pasuje do rządu. A zwłaszcza do jego niektórych ministrów, którzy non stop sprowadzają powszechne zagrożenie dla zdrowia, zwłaszcza psychicznego swoich rodaków. A jak wiadomo w tych trudnych czasach, zdrowie psychiczne jest równie bezcenne. Jak dusza choruje, to i całe ciało choruje. Panowie Ziobro i Świeczkowski spójrzcie na całą sprawę bardziej holistycznie :).
Naczelnik jako PRL-owski prawnik jest nieprzygotowany do życia w państwie Prawa i Sprawiedliwości.
Przyłączam sie do żądania : „kto i dlaczego ustalił termin wydania wyroku Trybunału Przyłębskiej w sprawie zakazu aborcji w środku pandemii, w sytuacji, gdy było więcej niż pewne, że wywoła to masowe protesty uliczne.”
To państwo to jest prawdziwy bu**** na kółkach. Niby obowiązuje zakaz zgromadzeń a właśnie wróciłem z demonstracji, która została zgłoszona w Urzędzie Miasta i która była ochraniana przez Policję. W Wołowie, czyli mieście raczej małym. Uczestniczyło w niej jakieś 300 osób, było spokojnie, atmosfera pikniku. Większość młodych kobiet, w wieku od kilkunastu do dwudziestu paru. To jest budujące, że młodzież postanowiła wziąć swoje sprawy w swoje ręce.
„Polska jest kobietą! Częstochowa jest kobietą!” – uznali lokalni rajcowie, potępiając wyrok tzw. Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.”
Proszę to skomentować ma blogu. Czy Rada miasta powinna potępiać lub aprobować opinię TK o zgodności ustawy z Konstytucją?
To ja mam taką podpowiedź (aczkolwiek niech prawnicy weryfikują): nie można stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia, jeżeli idzie się spokojnie, nie ma przedmiotów uznanych za stanowiące zagrożenie, nie rzuca pod samochody (co chyba jest dość łatwymi warunkami do spełnienia) i na dodatek jest się covidowym ozdrowieńcem. Chyba że zarzut może dotyczyć również zarażania grypą lub opryszczką.
No i cała prawnicza kompetencja doktora praw, Kaczyńskiego.
Jakież to szczęście dla polskiej gospodarki, że naczelnik nie został, jak zamierzał, radcą prawnym „jakiejś firmy”. To by się dopiero działo.8USN
kali z afryki dzikiej mógłby się uczyć od pissbolszewików
Gdyby politycy ponosili odpowiedzialność za przestępstwa które popełnili każdy zastanowiłby się zanim zrobiłby coś głupiego, nie bylibyśmy to gdzie jesteśmy. Z tej perspektywy dzisiejsza sytuacja to wina Tuska. Dziękujemy ci Tusku za ukaranie przestępstw z lat 2005-2007