Masturbacyjny fejk
PiS powtarza wyborczy schemat, który dał mu sukces w 2015 r. – da chleb i bezpieczeństwo. Wtedy było to 500 zł na każde drugie i kolejne dziecko i obietnica, że PiS powstrzyma zagrażającą polskiej tożsamości i bezpieczeństwu Polaków falę uchodźców, których sprowadzić chce opozycja. Teraz mamy 500 zł na każde dziecko i zapowiedź obrony polskich dzieci przed „seksualizacją” i odebraniem rodzicom prawa do wychowania dzieci.
Seksualizować dzieci ma opozycja, a pretekstem jest deklaracja „Warszawska polityka miejska na rzecz społeczności LGBT+” podpisana przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Temu przede wszystkim poświęcone było przemówienie Jarosława Kaczyńskiego na sobotniej konwencji PiS. To jest od kilku dni „przekaz dnia” wszystkich polityków PiS. Udało się już uruchomić Kościół, a więc naprawdę potężną machinę propagandową. Do akcji ruszyły też prorządowe media: w tygodniku „Sieci” ogłoszono powstanie Ruchu 4 Marca, który będzie mobilizował rodziców do protestu przeciwko knowaniom opozycji, która przez ową „seksualizację” chce wychować sobie z licealistów nowych wyborców i dokonać przeorania świadomości społecznej, „w wyniku której ma powstać swego rodzaju fabryka nowego człowieka i nowych postaw”. A więc znowu: wojna cywilizacji.
Posunięcie genialne, bo jeśli coś może zmobilizować elektorat PiS, to właśnie wojna kulturowa podlewana benzyną zagrożenia.
Wszystko to – jak w sprawie katastrofy smoleńskiej czy uchodźców – oparte jest na kłamstwie i przeinaczeniu. PO, czyli największa siła opozycyjna, nigdy – niestety – nie wprowadziła ani ochrony osób LGBT przed nienawistnymi atakami, ani wartościowej edukacji seksualnej w szkołach, edukację równościową zaś prowadzono tam, gdzie byli zmotywowani do tego dyrektorzy szkół. W dotychczasowych oświadczeniach Koalicji Europejskiej też nic o edukacji seksualnej nie słychać.
W warszawskiej „Deklaracji” edukacja seksualna i równościowa jest tylko jednym z elementów. Głównie chodzi o ochronę osób LGBT przed agresją i dyskryminacją. Ma powstać hostel dla ofiar przemocy, pełnomocnik ds. LGBT w ratuszu, system zgłaszania i monitorowania przestępstw wynikających z homofobii i transfobii, powadzona będzie edukacja o przeciwdziałaniu przemocy w szkołach. Do tego akcja afirmatywna: miasto chce promować te współpracujące z nim organizacje i przedsiębiorstwa, które wobec pracowników prowadzą politykę równościową.
Sama zaś edukacja równościowa i seksualna nie ma i nie może być żadnym przymusem, bo samorząd lokalny może organizować i finansować jedynie zajęcia dodatkowe, nieobowiązkowe. Nie ma więc mowy o łamaniu woli rodziców. Zaś kolportowany przez PiS cytat o uczeniu czteroletnich dzieci masturbacji, który pochodzi ze „Standardów Edukacji Seksualnej w Europie” opracowanych przez WHO, jest zmanipulowany. Nie chodzi bowiem o naukę masturbacji, tylko o rozmowy z dziećmi na temat tego, jak one same, spontanicznie – co wie każdy, bo był dzieckiem – poznają własne ciało i ciała innych dzieci. I nie pisze się o „masturbacji”, ale rozmowie o „odkrywaniu własnego ciała i własnych narządów płciowych”. Cały zaś 60-stronicowy dokument WHO zastrzega w wielu miejscach, że edukacja seksualna powinna być dostosowana do wieku, rozwoju dziecka i do kultury, w której ono żyje. Powinna podkreślać związek seksu z bliską relacją z partnerem. I być prowadzona w porozumieniu z rodzicami.
Ale machina propagandowa PiS ruszyła. Operuje prostym przekazem, szokuje i przeraża. I może być miażdżąco skuteczna, jak skuteczna okazała się propaganda smoleńska. A może bardziej, zważywszy na zaangażowanie Kościoła. I na prostą prawdę, że fake news lepiej się sprzedaje niż prawda.
Opozycji pozostaje cierpliwie prostować kłamstwa. Można mieć tylko nadzieję, że w panice prezydent Trzaskowski nie wycofa się z Deklaracji, jak wycofał się z obniżenia ulgi na opłatę za użytkowanie wieczyste. I że Koalicja Europejska nie zacznie się odcinać od osób LGBT. Nie ogłaszała, że popiera ich postulaty – to program dwóch koalicjantów: Zielonych i Nowoczesnej. Ale jeśli teraz zacznie zapewniać o swoim braku poparcia, to straci część wyborców. A przede wszystkim wzmocni kampanię stygmatyzacji mniejszości seksualnych, które PiS połączył z „seksualizacją dzieci”.
Komentarze
To nie jest masturbacyjny fejk. Niech WHO zajmie się poważniejszymi problemami. Edukacja seksualna jest sprawą indywidualną, a nie przestrzenią podlegającą ingerencji urzędników WHO.
Homoseksualiści tworzą nową oligarchię polityczną i ekonomiczną. Przy pomocy szantażu „konstytucyjnego” tworzą struktury prawne mające im zapewnić uprzywilejowaną pozycję.
I tak sobie kuśtykamy za Europą…
Cale lata wierzyłem w mądrość tego narodu, ba – przez pewien czas byłem z niego naprawdę dumny… Cóż pycha…
Tej wiary już nie mam, mimo że Wiosna idzie.
wychodzi na to,że J.K. miał problemy socjalizacyjne w dzieciństwie i nigdy nie bawił się w lekarza,a na pewno nie z kolezanką=rówieśniczką.4F97
Nadmiar optymizmu.
W tym samym nrze POLITYKI kawałek z FORUM pt „Homobóstwa w Iraku”.
Cywilizacja islamska ,starsza od słowiańsko-chrzescijańskiej ,ugruntowana w bojach za Kalifat ,jasno wyraża stanowisko religijne i socjologiczne,pozbywszy się wielowiekowej
tradycji oświecenia islamskiego.
W RP będzie podobnie.Tym bardziej,ze Oświecenie chrzescijańskie RP nie dotknęło.
RP LUD zjednoczy się ,pod egidą,dla eksterminacji miazmatów diabelskich.
Pozamiatane.
„Posunięcie genialne, bo jeśli coś może zmobilizować elektorat PiS, to właśnie wojna kulturowa podlewana benzyną zagrożenia”
A kto bezustannie wszczyna wojnę kulturową?
> Wtedy było to 500 zł na każde drugie i kolejne dziecko
Wtedy było 500 na KAŻDE dziecko. Dopiero po wyborach
zaczynało się od drugiego. Dziennikarze na uniwersytet
trzeciego wieku i zażywać magnez!
To jest typowe wprowadzanie zmanipulowanych tematów zastępczych, tak jak wcześniej nie było zagrożenia ze strony tzw. uchodźców i specjalnie została rozbudzona emocjonalna histeria zagrożenia ze strony obcych z elementami rasizmu i ksenofobii (islam, Arabowie i cała reszta), żeby ludzi skonsolidować wokół PiS.
Masturbację zostawić PiS-owi i robić swoje.