Tak działa państwo mafijne

ZUS wycofał z Sądu Najwyższego sprawę, która posłużyła siedmiu sędziom SN do skierowania do Trybunału Sprawiedliwości pięciu pytań prejudycjalnych związanych z ustawą o Sądzie Najwyższym. W tej sytuacji Sąd Najwyższy nie ma już podstawy do tych pytań i – prawdopodobnie – je wycofa.Trybunał miał orzec w tej sprawie w lutym. A kilka dni temu prezes Trybunału Sprawiedliwości wydał oświadczenie, że będą rozpatrywane w trybie pilnym, bo wątpliwości przedstawione przez SN „mogą mieć wpływ na funkcjonowanie systemu współpracy sądowej (…), będącego filarem systemu sadowniczego Unii Europejskiej, dla którego niezależność sądów krajowych, a w szczególności sądów orzekających, tak jak sąd odsyłający, w ostatniej instancji, ma zasadnicze znaczenie”.

Tymczasem dziennikarz Faktów TVN Mateusz Dolatowski‏ zamieścił na Twitterze pismo, które dostał od rzecznika prasowego ZUS Wojciecha Andrusiewicza o treści: „Potwierdzam, że oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Jaśle wycofał zażalenie z 13 kwietnia 2018 r. na wyrok Sądu Apelacyjnego, Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Rzeszowie wydany 23 marca 2018 r.”.

Trudno znaleźć inne wyjaśnienie owego wycofania, jak długie ręce partii rządzącej. ZUS jest urzędem państwowym, jego prezesa mianuje partia i jest w stanie wyrzucić z pracy każdego jej pracownika, dowolnego szczebla.

W marcu tego roku Sąd Apelacyjny w Warszawie nakazał Wojciechowi Czuchnowskiemu i redakcji „Gazety Wyborczej” przeprosić PiS za komentarz z listopada 2015 r., gdy po „ułaskawieniu” przed prawomocnym osądzeniem Mariusza Kamińskiego przez prezydenta Andrzeja Dudę Czuchnowski napisał: „tak działa państwo mafijne”.

Teraz, niestety, widać nietrafność tego rozstrzygnięcia. Tak właśnie działa państwo mafijne: wyjmując spod prawa swoich funkcjonariuszy i udaremniając sądom sądzenie spraw.

PiS po raz kolejny nadużył władzy. Nie udaremnił tym oceny przepisów odsyłających sędziów SN na wcześniejszą emeryturę, bo swoją skargę do Trybunału Sprawiedliwości posłała Komisja Europejska. A wcześniej Sąd Najwyższy posłał tam dwa kolejne pytania prejudycjalne w tej sprawie na tle spraw o ustalenie stosunku pracy, które wniosło tam dwoje sędziów SN odesłanych przedwcześnie w stan spoczynku.

PiS nie tylko nie udaremnił osądzenia tej ustawy przez TSUE. Pokazał też Komisji Europejskiej, TSUE i całej Europie, jak nieczysto gra, do jakich nadużyć jest zdolny i jaki ma stosunek do władzy sądowniczej – tej w Polsce, i tej unijnej.