O hucpie
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski obwieścił w poniedziałek w TVN24, że podczas wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rada Europejska dokonała fałszerstwa. Nie wyjaśnił dokładnie, na czym ono polega, powtórzył jedynie, że nie pozwolono zaprezentować się kandydatowi PiS Jackowi Saryuszowi-Wolskiemu i nie głosowano jego kandydatury.
Fałszerstwo zwykle kojarzy się z czymś robionym skrycie, ale mniejsza o to. Waszczykowski zadeklarował, że ma „ekspertyzy” dowodzące owego fałszerstwa.
„Ekspertyzy” PiS rzeczywiście ma na każdą okazję. Wystarczy przypomnieć, że jego eksperci (prof. Bogusław Banaszak) potwierdzili, że wybór sędziów do Trybunału Konstytucyjnego przez poprzedni Sejm obejmuje zasada dyskontynuacji – czyli że ten wybór się nie liczy i PiS może wybrać sobie nowych. Dodali też argument (obecny sędzia Trybunału Konstytucyjnego Michał Warciński), że skoro konstytucja mówi, że kandydatury sędziów zgłasza „grupa posłów oraz Prezydium Sejmu”, to znaczy, że wybór kandydata zgłoszonego tylko przez jeden z tych uprawnionych podmiotów jest nieważny. Co nie przeszkodziło im wybrać potem do Trybunału osiem osób zgłoszonych WYŁĄCZNIE przez grupę posłów (PiS, rzecz jasna).
PiS powołał też specjalny zespół ekspertów (tzw. Zespół Kuchcińskiego), który otrzymał zadanie obalenia opinii Komisji Weneckiej o pisowskiej reformie Trybunału Konstytucyjnego. I obalił! Eksperci PiS dowiedli, że najwyższym prawem w Polsce nie jest – jak błędnie założyła Komisja Wenecka – konstytucja, ale wola „suwerena”, którym jest – z woli ludu – partia rządząca. A suweren życzył sobie „naprawy” Trybunału.
No i mamy naprawiony.
Nie poznaliśmy jeszcze najnowszej ekspertyzy PiS dowodzącej fałszerstwa przy wyborze Tuska, ale prawdopodobnie jest równie kreatywna.
Ale przynajmniej równie imponująca jak prawna kreatywność PiS jest jego hucpa. Oto o unijne procedury (notabene naprędce przez PiS wymyślane) upomina się partia polityczna, która 16 grudnia przeprowadziła słynne głosowania w Sali Kolumnowej Sejmu, gdzie mieści się połowa uprawnionych do głosowania posłów, nie dało się zweryfikować kworum i zablokowano opozycji możliwość zgłaszania wniosków formalnych. Partia, która od półtora roku przyjmuje ustawy godzące w konstytucję, w trybie permanentnego naciągania parlamentarnego regulaminu pod hasłem sytuacji nadzwyczajnej. Partia, która notorycznie łamie reguły przygotowywania i konsultowania rządowych ustaw.
Wreszcie ugrupowanie, któremu nie przeszkadza, że urząd prezesa Trybunału Konstytucyjnego został obsadzony z naruszeniem chwilę wcześniej uchwalonego – przez sam PiS – prawa. Julię Przyłębską wybrano zgodnie z procedurą, która weszła w życie dopiero dwa tygodnie po tym wyborze. I – wbrew przepisom – nie podjęto uchwały o przedstawieniu jej kandydatury prezydentowi. Prezydent Andrzej Duda mianował ją prezesem, ignorując złamanie prawa. Teraz sprawa jest w Sądzie Najwyższym, a pisowska władza, zamiast odpowiedzieć merytorycznie, zajęła się zastraszaniem Pierwszej Prezes SN i kwestionowaniem jej wyboru sprzed dwóch lat.
„Zły ubek” – Waszczykowski – ogłasza, że Rada Europejska sfałszowała wybór Tuska, a polski rząd zastanowi się, co z tym faktem zrobić. Ale zaraz pojawia się „dobry ubek” – minister Konrad Szymański, który oświadcza, że wybór Tuska to jednak tylko „wada polityczna”, a nie „prawna”. Szantaż? Sugerowanie, że chcemy czegoś w ramach odszkodowania?
PiS wstał z kolan, ale Polskę wdeptał poniżej poziomu.
Komentarze
Spokojnie, pozwólmy im mówić i robić jak najwięcej – artyści tacy jak panowie Waszczykowski, Macierewicz, Radziwiłł, Szyszko to najskuteczniejsi sprzymierzeńcy opozycji. Wystarczy że coś powiedzą – i już można liczyć na maleńki ruch PiS w sondażach w dół. A jak będą gadać bez przerwy…
Ma Pani racje prawie w calosci, z tym ze Pani okreslenie „Fałszerstwo zwykle kojarzy się z czymś robionym skrycie” jest okresleniem zbyt lagodnym. Falszerstwo to oszustwo, zlamanie prawa, malwersacja, nielegalnolsc. Waszczykowski nie jest w stanie wykazac ze cos takiego mialo miejsce, jego wypowiedz to takie tylko szczekanie i warczenie, nie ma znaczenia czy to prawdziwe. On odwalil to co mu powiedziano zeby odwalil, nikt nie oczekuje ze ludzie w to uwierza.
i tylko z coraz większym zdziwieniem myślę nie tyle o pisowcach, ale o całkiem sporej części „suwerena”, któremu taka hucpa sie podoba, części „suwerena” wciąż wierzącej w każdą brednię obecnej „wadzy”. Widać, że po prostu ta cześć Polaków ma te same kompleksy co prezes i jego akolici – swój ciągnie do swojego….
A nie mówiłem?
http://szostkiewicz.blog.polityka.pl/2017/03/09/vivat-tusk/#comment-321448
🙂
Minister spraw zagranicznych (tu Waszczykowski) to osoba reprezentująca kraj na zewnątrz. Inaczej mówiąc, to twarz Polski dla świata. Jego zdanie to zdanie Polski wobec innych. I zdanie to brzmi:
Nie ma takiej umowy, takich uzgodnień i takich przyrzeczeń, których Polska nie może się – zależnie od humoru i pogody – wyprzeć, zaprzeczyć i jeszcze na dodatek zwalić winę na innych. Każdy kto rozmawia z Polską i każdym pojedynczym Polakiem teraz wie, że rozmawia z wiatrem i jutro może być obrzucony błotem niezależnie od tego, czy się dogadał czy nie. W tym przypadku nie istnieje pojęcie słowa ani odpowiedzialności a jedynie fochów polskiej strony. I podkreślam, że odór tego szamba spada na każdego z polskim nazwiskiem i rodowodem. Tu i wszędzie.
A smutniejsze od tego jest tylko jedno: Że znowu PiS zadaje temat a wszelkie media nie mają nic innego do roboty tylko dyskutować na ten temat.
I za 2 dni okaże, że Waszcz miał troszkę, trochę, niemało, nawet dużo, a właściwie to całą rację. Zależy jak wiatr wieje i co fochy radzą.
To samo było zresztą z premier Sz, która najpierw była za, potem przeciw, potem za a w przyszłości pewnie znowu przeciw.
W moim odczuciu pierwszy z brzegu bezrobotny ze średnim wykształceniem reprezentowałby Polskę lepiej niż pan Waszczykowski dzierżący pieczątkę ministra spraw zagranicznych. Natomiast co do ekspertyz prawnych, to wiadomo, że w Polsce w każdym dużym szwindlu biorą udział prawnicy. Wśród prawników poziom uczciwości i ogólnie moralności jest znacznie niższy, niż wśród prostytutek. Tak więc powoływanie się na ekspertyzy prawne, przynajmniej jeśli chodzi o pis, to tak jak cytowanie Adolfa Hitlera.
Generalnie jest tak, że jak PiS coś przegrywa, to mamy do czynienia z fałszerstwem. Nigdy się nie dowiemy, dlaczego PO nie sfałszowała ostatnich wyborów prezydenckich i parlamentarnych, a przecież z całą pewnością coś tam knuli. Przeliczyli się?
Mnie się zasadniczo bardzo podoba obecny styl rządzenia PiS i martwi mnie jedynie, że prawdopodobnie Jarosław K znowu nie wytrzyma całej kadencji, a powinien. Powinien dla celów edukacyjnych tych wszystkich, którym znudziła się mdła PO. Mnie się też znudziła, ale na PiS nie głosowałem. Przy obecnej ordynacji wyborczej ogromna liczba wyborców nie ma swoich przedstawicieli w parlamencie.
Najbardziej fascynujące w kontekście jakości polityków obecnie sprawujących władzę nad Polską jest to, że jakoś się to wszystko turla do przodu i nie widać, żeby czekała nas jakaś niespodziewana katastrofa. Wytłumaczenie tego zjawiska może być dwojakie. Jedno, że ci ludzie i ich działania nie mają większego znaczenia, ponieważ ciągle działa administracja, która prawie wszystkim kojarzy się z niewydolną i złośliwą biurokracją. Właśnie w takich przypadkach te dwie cechy są zbawienne. Drugie wytłumaczenie jest fikcją, ponieważ działa pierwsze: „ci ludzie nie mają większego znaczenia”.
Ciekawe od kogo min. Waszczykowski dostał „przekaz dnia”, bo reszta polityków PiS-u mówi co innego. Chyba został kolejny raz wypuszczony w maliny. Może to wstęp do jego dymisji?
Krótko zwięźle i treściwie. Jeszcze tu wrócę, żeby dobrze zapamiętać.
Pisowcy cały czas klęczą albo przed prezesem albo w Toruniu, tylko prezes czasem się podnosi … jak kończy wizytę.
Znowu pan Waszczykowski nie skorzystał z okazji by siedzieć cicho…. Biada nam.
Wielkie rzeczy się dzieją.
W UE Weber i ten socjalista Guy piszą w POLITICO,że Beatka ich powstrzymać nie może.
Dzielni patrioci wznawiają produkcję peerelowskiej wuefemki oraz elektrycznego malucha.
Maluch i wuefemka należą do „gospodarki realnej” sic !
Weber i Guy należą do wrażej UE.
a Waszczykowski,biedny Waszczykowski,musi się jakoś zwijać pomiędzy wrażą UE,elektryczną wuefemką i co najwazniejsze Uchem Prezesa.
To, że Waszczykowski kompromituje siebie za każdym razem gdy wygłasza podobne głupoty, to teoretycznie jego sprawa.
Ale niestety ten pan zajmuje bardzo ważne stanowisko państwowe i opowiadając kolejne dyrdymały kompromituje mój Kraj.
Muszę się wstydzić za tego człowieka i z pokorą znosić te upokorzenie, aż jeszcze 2,5 roku.
Dlatego właśnie nigdy na żadną listę partyjną w wyborach bez udziału bezpartyjnych obywateli nie zagłosuję.
Precz z „partiami” politycznymi. Niech sobie kibolstwo głosuje na POPiS.
PiS wcale nie wstał z kolan – wtuli l głowę w szaty biskupie a tyłek wystawił na kopniaki.
Kaczynski nie moze strawic przedluzenia kadencji Tuskowi. Wydawalo sie, ze sie calkowicie osmieszyl zagrywka z Saryuszem-Wolskim. On jednak gotow granice smiesznosci ciagle przekraczac, jakos nie zdajac sobie z tego sprawy.
„Zły ubek” – Waszczykowski – ogłasza, że Rada Europejska sfałszowała wybór Tuska, a polski rząd zastanowi się, co z tym faktem zrobić. Ale zaraz pojawia się „dobry ubek” – minister Konrad Szymański, który oświadcza, że wybór Tuska to jednak tylko „wada polityczna”, a nie „prawna”. Szantaż? Sugerowanie, że chcemy czegoś w ramach odszkodowania?
Moim zdaniem zwykła ustawka w ramach strategii „niewyprowadzania” Polski z Unii.
„Źli ubecy” będą obrzydzać Unię w oczach suwerena. „Dobrzy” mydlić oczy. Że niby rząd nie ma z tym nic wspólnego. I o co chodzi tej histerycznej opozycji.
A kropla drąży skałę. Szyszko też raportował, że „nas oszukali” w sprawach klimatycznych. „Oszustwo do oszustwa” i lud zawoła: precz z Unią. Zwłaszcza, jak się skończą pieniądze.
W tym szaleństwie jest metoda: uśpić społeczeństwo prounijne.
Wada polityczna wyboru Tuska, versus wada genetyczna ministrów.
Internet grzmi, mnie spodobaoi się: „Waszcz wielki zad”.
Cosik oni, prawi i sprawiedliwi, z nielicznymi wyjątkami, jakoś wielkozadni. Przypadek czy reguła?
Skoro o Trybunale Konstytucyjnym mowa, to bardzo jestem ciekaw treści ekspertyz uzasadniających konstytucyjność przepisu powołującego p.o. prezesa TK, w sytuacji powstania wakatu na stanowisku prezesa. Interesuje mnie zwłaszcza jak uzasadniono pominięcie konstytucyjnego organu, tj. wiceprezesa TK, powoływanego przez prezydenta. Niestety, są to pytania retoryczne. Większość sejmowa, rząd, autorzy „ekspertyz”, jak i prezydent („strażnik konstytucji”) prowadzą łatwą do rozszyfrowania grę pozorów. Doskonale zdają sobie sprawę, że nie chodzi tu wcale o zgodność ustaw z konstytucją, lecz o zmianę ustroju państwa przez ustawodawstwo zwykłe.
Autorka: „Witold Waszczykowski obwieścił w poniedziałek w TVN24, że podczas wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rada Europejska dokonała fałszerstwa. Nie wyjaśnił dokładnie, na czym ono polega,Witold Waszczykowski obwieścił w poniedziałek w TVN24, że podczas wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rada Europejska dokonała fałszerstwa. Nie wyjaśnił dokładnie, na czym ono polega …”.
Liczył, być może przesadnie, na zorientowanie Autorki w tym o czym pisuje.
Inaczej niż Komisja Europejska Rada Europy jest domeną aktualnych władz danego kraju członkowskiego. Z tego powodu członkowie Rady Europy wysuwają kandydatury na jej przewodniczącego.
1/ Przwodniczący RE wybierany jest kwalifikowaną większością głosów.
2/ Do dziś nie wiadomo kto zgłosi? D. Tuska.
3/ Rząd RP. oficjalnie zgłosil J. Sarusza-Wolskiego.
4/ Mimo to poddano pod głosowanie jedynie kandydaturę D. Tuska.
5/ Zapytano kto jest przeciw kandydaturze D. Tuska (rękę podniosła B. Szydło)
6/ Nie zapytano kto jest za kandydaturą Donalda Tuska?
7/ Nie zapytano kto wstrzymał się od głosu.
8/ Poprzedniego dnia kanclerz Merkel zasugerowała wpublicznej wypowiedzi, że przewodniczącym RE zostanie Donald Tusk.
To smutne, ale więcej formalnej staranności przy procedurach głosowania było w Sejmie PRL.
@snake , masz rację . Hucpa szerzy się wszędzie , tyle , że PO owija g…o w papierek !
U Passenta toczy się ciekawa dyskusja nad głosowaniem peowców w PE za uchwałą p-ko przemocy wobec kobiet i równouprawnieniu .
Jak głosowali ? Przeczytajcie . Najlepiej skomentował to niejaki @remm.
Oczywiście , ze PiS ma więcej chorych idiotów . Ze mgły smoleńskiej utkanych . Ale … w większości przypadków PO dawało do Sejmu tak samo skutkujące ustawy !
Przy okazji , pisiaki mają pewien rodzaj odwagi . PO zupełnie nie !
To tak jak z płaszczem w szatni , który zginął .
PiS powie – nie mam twojego płaszcza i co mi zrobisz ?
PO nawet jak sprzeda płaszcz na wódkę , zacznie szukać , kluczyć itp.
Na to nabierają się czuli „inteligenci ”
Obie styropianowe partie to „bój w hucie ” i straty dla Polski . Amen.
Skoro Trybunał naprawiono i zaludniono jedynie słusznymi sędziami, to jakie są szanse, że kiedy PiS przegra wybory, pani Przyłębska et consortes pozwolą nowemu sejmowi rządzić? Czy nie zastosują nowego liberum veto, jak już kiedyś prezydent Kaczyński? Co w takiej sytuacji? Uzdrowić Trybunał PiS-owskimi metodami?
Niedawno przeczytałem książkę Jarosława pt. Polska naszych marzeń z 2011r. Zaskoczony jestem tym, że wszystko, co jest w niej napisane z grubsza jest realizowane przez PiS. Zaskoczony jestem także radykalizmem realizacji autorskiego programu Jarosława Kaczyńskiego. Tak więc na pewno, to co robi obecnie PiS nie powinno nikogo zaskakiwać, a jeśli to jedynie bezkompromisowość. Nie jest to jednak sięgający wszędzie radykalizm np. administracja publiczna działa jak zawsze, czyli stara się nie tyle służyć obywatelowi, co robić go w konia w niezwykle obraźliwy sposób zarówno dla inteligencji obywatela jak i samego urzędnika. W tej sytuacji dziwi, że „klepie” jak zawsze owe decyzje administracyjne pion sądowniczy, a przecież powinien się sprzeciwiać. Nie jest to dla mnie zrozumiałe. Natomiast rozumiem w tym wszystkim indolencję adwokatury i samorządu radców prawnych, a także Rzecznika Praw Obywatelskich w obronie praw obywateli, bo ona jest stała, czyli constans i najwyraźniej wynika z złej organizacji zawodu i braku kompetencji, oraz po prostu faktu korupcji państwa. Co ciekawe PiS nie ma żadnych planów w tym względzie. Reformuje sądy, ale nie zajmuje się złym funkcjonowaniem ochrony prawnej obywateli przed bezprawiem.