Na granicy bez zmian
„Pierwsze wyjście do lasu po wyborach. Czytam posty ludzi, którzy cieszą się, że obudzili się w nowej, lepszej rzeczywistości. My idziemy na interwencję medyczną. Po przejściu sporego kawałka leśno-bagiennego w końcu widzimy samotną postać opartą o drzewo. To chłopak z Sudanu, kraju owładniętego wojną. Jest w lesie od 23 dni, zziębnięty i wyczerpany. Dajemy mu ciepłą […]