„Superwizjer” obnażył hipokryzję

Obywatele RP, „kobiety z Mostu” i wszyscy inni, którzy blokowali nazistowskie przemarsze, są dziś moralnymi zwycięzcami.

Ale też kryminalistami, których ściga aparat pisowskiego państwa. Tego samego, którego funkcjonariusze właśnie publicznie oburzają się po materiale „Superwizjera” TVN24.

Prokurator generalny Zbigniew Ziobro osobiście nakazał wszczęcie śledztwa w sprawie działalności neonazistów z organizacji Duma i Nowoczesność pokazanych przez „Superwizjer”. Wcześniej premier Mateusz Morawiecki na Twitterze potępił pochwalanie faszyzmu jako czyn niepatriotyczny, bo godzący w pamięć polskich bohaterów.

Można mieć pewne wątpliwości, czy to akurat jest największe zło, jakie czynią neofaszyści. Ale dobrze, że w ogóle potępił.

I dobrze, że prokuratura wszczęła śledztwo. Zobaczymy, co z tego wyniknie, bo od Marszu Niepodległości, którego część szła pod rasitowskimi i nazistowskimi hasłami i symbolami, minęły już ponad dwa miesiące, a prokuratura niczego nie ustaliła. Mimo że wszystko jest na nagraniach.

Zobaczymy, jak sprawna będzie tym razem. I czy sprawa skończy się aktami oskarżenia, czy może – jak np. w przypadku byłego księdza Jacka Międlara, którego sposobu wyrażania miłości bliźniego wobec Żydów czy Muzułmanów nie wytrzymał Kościół katolicki – umorzeniem. Albo jak sprawa szefowej wrocławskiego ONR Justyny Helcyk, która w 2016 roku podczas wiecu mówiła: „Oni [muzułmanie] uważają, że białe kobiety niemuzułmańskie trzeba gwałcić! Biała Europa zmierza ku upadkowi. Rządzą nami żydowscy imperialiści, a przybysze wyrżną nas wszystkich w pień! Przyjadą po dzieci, staruszki i wszyscy będziemy bez głów! Nie pozwolimy, by islamskie ścierwo zniszczyło naród polski”.

W obronie byłego księdza interweniował zastępca prokuratora generalnego Krzysztof Sierak. Natomiast akt oskarżenia przeciwko pani Helcyk, nieopatrznie wniesiony przez wrocławską prokuraturę, wycofano po interwencji Ministerstwa Sprawiedliwości, na które z kolei naciskał były prezes Młodzieży Wszechpolskiej, poseł Kukiz’15 Adam Andruszkiewicz.

Andruszkiewicz uznał oskarżenie wobec Helcyk za „szykanowanie uczestników patriotycznych demonstracji przez policję i prokuraturę”, a resort sprawiedliwości, na czele którego stoi prokurator generalny Zbigniew Ziobro, wyraźnie tę ocenę podzielił.

Przykłady ochrony, jaką obejmuje prokuratura neonazistów, można mnożyć. A politycy PiS solidaryzują się publicznie z neonazistami atakującymi demonstracje Obywateli RP, KOD, Strajku Kobiet, lewicy czy osób LGBT – by przypomnieć słynną wypowiedź ówczesnej rzeczniczki rządu, pani Mazurek, która, pytana przez dziennikarzy o komentarz do pobicia w czerwcu zeszłego roku w Radomiu członka KOD przez Młodzież Wszechpolską i ONR, odpowiedziała, że ich rozumie.

Teraz obserwujemy wzmożenie po materiale telewizyjnym o czczeniu Hitlera. Ciekawe, na jak długo go wystarczy. A warto pamiętać, że przeciwko osobom z Obywateli RP, KOD, Strajku Kobiet i innych organizacji blokujących rozmaite pochody neonazistów toczą się postępowania za przeszkadzanie w „legalnym zgromadzeniu”. Legalnym, czyli w tym przypadku takim, które idzie pod nazistowskimi, ksenofobicznymi, nienawistnymi hasłami. Obywatele RP są nawet ścigani za blokowanie ostatniego Marszu Niepodległości, zanim zdążyli stanąć na jego trasie i zanim on w ogóle ruszył.

A czternastu Kobietom z Mostu, które siadły w środku neonazistowskiej demonstracji idącej w ramach Marszu, nie udzielono pomocy, poszarpano i grożą im zarzuty.

Premier Morawiecki oburza się, że neonaziści obrażają pamięć polskich bohaterów. Jakoś nie staje w obronie zadeptywanych kobiet, obrażanych i zastraszanych osób LGBT, nie oburza się podpaleniami siedziby Kampanii Przeciw Homofobii, a rząd wypiera się, jakoby przestępstwa z ksenofobicznej nienawiści były w Polsce problemem. Oburza się na czczenie Hitlera.

Tymczasem owa cześć oddawana Hitlerowi to tylko kuriozalny dodatek do niszczącej moralność publiczną i więzi społeczne aktywności neonazistowskich ugrupowań działających w Polsce. Jedynymi, którzy się im naprawdę przeciwstawiają, są działacze pozarządowej, demokratycznej opozycji, których rząd PiS za to prześladuje.

Więc jakoś nie wzrusza mnie to obecne wzmożenie. I nie wierzę w moralne przebudzenie PiS. Ale hipokryzja jest podobno hołdem występku składanym cnocie, więc dobrze, że chociaż w ten sposób owa cnota zyskała uznanie.